Maluję Twój obraz wiosenną kredką
w kolorach kwiatów,soczystej zieleni,
będziesz zbudzoną po zimie kobietką
Twe lico w promieniach słońca się mieni.
Na tle drzew z gałęźmi brzemiennymi w pąki,
Ty roześmiana, jak wiosenne kwiatów dzwonki,
co obok nie stopniałych sniegów, pokrywają łąki.
Słyszę Twój głos,jakby w chórze skowronki.
Chciałbym by Twe włosy były jak warkocze
wierzby poktyte baziami,oczy błyszczały,
jak majową nocą gwiazdy, usta w kolorze...
jakby na mój pocasłunek zawsze czekały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz