piątek, 18 listopada 2011

BEZROBOCIE


Okrągły stół w Polsce Ludowej
Zmienił nam ustrój i przyszło nowe
A ci, co siedzieli przy okrągłym stole
Każdy wypisane miał na swoim czole
Że zmieniając ustrój, nie stracić samemu
Z tego co dotąd należało się jemu.
Po prostu aby najlepsze posady załapać,
Szybko się dorobić i szybko nachapać
A że tych dorobkiewiczów były pełne wory
To takie dorabianie trwa do tej pory
I same korupcje i same afery
I jak to będzie trwać długo do jasnej cholery
A okrągły stół był dla publiki zrobiony
Bo wszystko wcześniej było w Magdalence zatwierdzone
A co w moim życiu, choć się dobrze czuję
Nie żyję pełną gębą tyko wegetuję
Straciłem pracę aż się rozchorowałem
Dobrze że chociaż zasiłek dostałem
I z tego zasiłku żyję do tej pory
Jeszcze nie umarłem, tylko jestem chory
Bo dużo ludzi tracąc pracę nerwowo nie wytrzymało
Odebrało sobie życie albo zwariowało
Ile trzeba by było zapalić świeczek albo zniczy
Może ktoś się odważy i tych ludzi policzy
A każdy z rządzących zrobi rachunek sumienia
Jaką tragedią ludzką – ta Polska się zmienia.

Brak komentarzy: