OPĘTANE MIŁOŚCIĄ ŻĄDZE
WTEDY DELIKATNIE MYŚLAMI
PO TWYM CIELE BŁĄDZE
DOTYKAM CZULE NIEBA
PRZEJRZYSTEGO SKLEPIENIA
DELEKTUJĄC SIĘ NEKTAREM RÓŻY
SNUJĘ PŁOMIENNE MARZENIA
WIEM ŻE NIGDY CIĘ NIE BĘDĘ MIAŁ
WIĘC W MYSLACH CIĘ CAŁUJĘ
NIE POWRÓCISZ...CHOĆBYM UMIERAŁ...
JUŻ NIE OBUDZĘ SIĘ PRZY TOBIE
ZE SNU O MAJOWEJ TĘCZY.
ZE WSPOMNIEŃ CO ZDAŻYŁO SIĘ W ŁEBIEO UCZUCIU CO JESZCZE MNIE DRĘCZY.
NIE ZNIKAJĄ KRAJOBRAZY
PRZEMIERZANE ŚCIEŻKI, AUTOSTRADY
ODWIEDZANE GÓRY,PLAŻE, MAZURY
NIEZAPOMNIANE MUZYCZNE WYPADY
KONCERTOWE BRZMIENIE WYSŁUCHANE
PRZEZ CIEBIE FOTOGRAFOWANE
WSZYSTKO TO SIĘ SKOŃCZYŁO
PRZEZ CIEBIE NIE CHCIANE
TAK BARDZO W TOBIE ZAKOCHANY
CZY ZA SZYBKO,CZY ZA MAŁO?
WIERZĘ ŻE CZAS ULECZY RANY
WIECZNIE NIE BĘDZIE TAK BOLAŁO
ALE KOCHAŁEM CIĘ PRZECIERZ
CAŁĄ DUSZĄ I SERCEM
WCIĄŻ PAMIĘTAM KAŻDĄ CHWILĘ I MIEJSCE
ZAMYKAM OCZY I JESTEŚ,
OTWIERAM ZNÓW TĘSKNIĘ.
BYŁAŚ MOIM WYŚNIONYM RAJEM,
CIAŁEM, RÓŻĄ, OKA ŹRENICĄ,
TAK BARDZO BYĆ Z TOBĄ CHCIAŁEM
NIE CHCIAŁAŚ, NIECH BĄDZIE TWĄ TAJEMNICĄ
KAZAŁAŚ DROGĄ CIERNISTĄ ODEJŚĆ
ZAKRWAWIONE NOGI I SERCE
PRAWDĘ KŁAMSTWEM NAZWAŁAŚ
ŻEGNAJ.......NIC WIĘCEJ
JUŻ NIE TRWAMY
1 komentarz:
Mam dość nocy nieprzespanych.
Budzą mnie i spać nie dają….
Złe wspomnienia, tęsknota i w sercu rany.
Gdy ty na moje słowo kocham
Śmiałeś się ….
Śmiałeś się jak z rozpaczy szlocham.
Gdzie los którego potrzebuję?
Gdzie grzech, za który pokutuję?
Mój sen zabrałeś ty.
Mówiłeś, że chcesz mi miłość swoją dać.
Uwierzyłam.
Lecz słowa nie zmieniły się w czyny.
Tak bardzo boli moje serce.
Zapomnieć chcę smak twoich ust.
Zapomnieć chę, że nie kochasz już.
Zapomnieć chcę i dalej zacząć żyć.
Szczęśliwą i kochaną być!
Ty! Pmóż mi!
Zamknij za sobą przysłowiowe drzwi.
Już dość przez Ciebie łez wylanych
Choćj jestem jeszcze zakochana.
Świeża w mym sercu jeszcze rana.
Co dzień dawałam aż tak wiele.
A Ty nazwałeś mnie kłamczuchą i zerem.
Więc przestałam przy tobie trwać.
W piątek nie można zaczynać.
Zakończyliśmy w niedziele.
Koniec niech stanie się poczatkiem!
Początkiem szczęścia i miłości co wiecznie trwa.
Niedziela to początek tygodnia w naszej wierze.
To poczatek mojej nowej drogi.
Drogi, na której już nie ma Nas. J.M.
Prześlij komentarz