niedziela, 15 stycznia 2012

SZCZEŚCIE

BYł ON I JA BYłEM
SZĘSLIWCEM CO CIĘ ZDOBYLEM
TAK PRAGNĄLEM TWOICH UST,
TAK SZALALEM GDY TWOJA PIERS
DOTYKALA MOJE PRAGNIENIA
TĘSKIĆ BĘDĘ DO TWYCH WARG
ROZCHYLONYCH GDY JAM WART NO CÓŻ OSTRY NÓŻ SŁUCHAM MUZY NB. DEP. MO. WYCIOŁ NAM POLĘDWICĘ... SZOK ....

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Na początku pragnełeś moich ust...
pragnełeś mnie.... Potem gdy Cię pragnełem kazaleś mi leczyć się Innym paniom w tym czasie piszac z dumą ze już fizycznie nie pociągam Cię.